|
www.owczarek-niemiecki.ipnet.pl Forum ON
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grandziocha
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 885 Skąd: Łódż
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał Ch.
Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 291 Skąd: Tarnobrzeg
|
Wysłany: Wto Lis 19, 2013 10:36 am Temat postu: |
|
|
Pani Halinko. Muszę stanąć w obronie mojego kolegi Jacka Pazdana. W tym że tak się działo nie wiedział nikt z nas,nikt kto tego Pana odwiedzał. Kojce które ten Pan ma przy domu są podobno wręcz wzorcowe(ja akurat nie byłem i nie widziałem, ale moi koledzy owczarkarze widzieli).Więc nawet kierownikowi sekcji trudno sprawdzić jak się dzieje w danej hodowli.
NIe zmienia to faktu że jest to okrucieństwo i powinien ponieść surowe konsekwencje. Jak się stanie zobaczymy. W tym wypadku przynajmniej z mojej wiedzy wynika że nikt z nas ani tym bardziej Jacek Pazdan nie wiedział o takiej sytuacji. Nasz kierownik sekcji jest w porządku,nasza sekcja ON jest w porządku,ale niestety w każdym stadzie znajdzie się czarna owca. Często niestety skutecznie się kamufluje,i w tym przypadku było podobnie. Jest nam przykro że tak się stało w ogóle,a jeszcze bardziej że to w naszym oddziale. J wierzę że zostanie to doprowadzone rzetelnie do końca _________________ Rafał Cholewa
www.szlachetnakrew.com.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Draniu
Dołączył: 11 Lis 2009 Posty: 91 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 20, 2013 6:25 pm Temat postu: |
|
|
Witam nic już w życiu mnie nie zdziwi , ale jest mi niezmiernie przykro że tacy ludzie mają czelność tak postępować. Czy ten człowiek , którego znalem nie ma rodziny , dzieci nie posiada uczuć , czy pięnądze są w stanie tak się zeszmacić ? tak, tak dla mnie to zwykła szmata!!!!.Ale nasuwa się inne pytanie ? czy osoby z , którymi często przyjeżdżał na wystawy o niczym nie wiedziały ? czy tym osobą nie należy się też bacznie przyjrzeć? . Zgadzam się z Rafałem że wszystko można ukryć , i można w nieludzkich warunkach trzymać suczki poza miejscem zamieszkania , i żadna kontrola nic nie da . Trzeba powiedzieć jasno nadal praktykuję się podkładanie szczeniaków do oficjalnego , lub zmyślonego krycia , kryje sie na papiery suki , która stoi w pięknym kojcu itp .Ale sam 1 Szmaciarz nie jest w stanie zrobić kantu , w ten proceder jest zamieszanych więcej osób i tu widzę rolę owczarkarzy z rejonu aby wskazać trop policji.Milczeniem popieramy przestępców. Zresztą nie widzę żadnych krytycznych wypowiedzi z strony forumowiczów . Często forum pękało w"szwach " krytyki po nie udanej wystawie , a tu jest problem , MEGA problem i co ? bo zaraz może się pojawić w Łódzkiem _________________ Maciej Dranicki |
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał Ch.
Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 291 Skąd: Tarnobrzeg
|
Wysłany: Sro Lis 20, 2013 6:44 pm Temat postu: |
|
|
Draniu napisał: | Witam nic już w życiu mnie nie zdziwi , ale jest mi niezmiernie przykro że tacy ludzie mają czelność tak postępować. Czy ten człowiek , którego znalem nie ma rodziny , dzieci nie posiada uczuć , czy pięnądze są w stanie tak się zeszmacić ? tak, tak dla mnie to zwykła szmata!!!!.Ale nasuwa się inne pytanie ? czy osoby z , którymi często przyjeżdżał na wystawy o niczym nie wiedziały ? czy tym osobą nie należy się też bacznie przyjrzeć? . Zgadzam się z Rafałem że wszystko można ukryć , i można w nieludzkich warunkach trzymać suczki poza miejscem zamieszkania , i żadna kontrola nic nie da . Trzeba powiedzieć jasno nadal praktykuję się podkładanie szczeniaków do oficjalnego , lub zmyślonego krycia , kryje sie na papiery suki , która stoi w pięknym kojcu itp .Ale sam 1 Szmaciarz nie jest w stanie zrobić kantu , w ten proceder jest zamieszanych więcej osób i tu widzę rolę owczarkarzy z rejonu aby wskazać trop policji.Milczeniem popieramy przestępców. Zresztą nie widzę żadnych krytycznych wypowiedzi z strony forumowiczów . Często forum pękało w"szwach " krytyki po nie udanej wystawie , a tu jest problem , MEGA problem i co ? bo zaraz może się pojawić w Łódzkiem |
Maćku ten człowiek ma rodzinę dzieci, i wierz mi zaskoczył nas wszystkich. Nikt niczego nie podejrzewał,nic nie wskazywało że coś takiego może się wydarzyć. Jeśli jedziesz do kogoś oglądać hodowlę ,to ten ktoś pokazuje Ci psy,kojce ewentualnie jak ma jakiś placyk do szkolenia to tez,ale czy prosisz go żeby oprowadził Cię po działce,pokazał co ma w garażu czy komórce?. Raczej nie,bo byłoby to nie grzeczne. On naprawdę przyjeżdżał na plac z zadbanymi psami,na wystawy też. Więc każdy jest zaskoczony co się takiego stało. A być może dopadły go jakieś problemy i po prostu sobie nie poradził,pogubił się ,nie miał odwagi poprosić o pomoc,a może po prostu po ludzku się wstydził. Nie wiem nie mam pojęcia co się wydarzyło.
Ale tak jak piszesz należałoby ostro wziąć się za hodowle,szczególnie te znane w których doskonale wiadomo że szczenięta z kilku miotów biegają luzem wymieszane,gdzie gryzą się między soby i robią sobie krzywdę nawzajem. I też wielu wie że takie są i nikt nic nie robi. Każdy taki przypadek jest przykry bo cierpią zwierzęta niczemu i nikomu niewinne _________________ Rafał Cholewa
www.szlachetnakrew.com.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Draniu
Dołączył: 11 Lis 2009 Posty: 91 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 20, 2013 7:15 pm Temat postu: |
|
|
W pełni zgadzam się z Tobą , nie prześwietli się do końca złych ludzi , a pozory jak wiemy mylą. Są wspaniali hodowcy z wszego oddziału i tacy pozostaną bo robią to z pasją i miłością .Wiem że jak by coś zauważyli to na pewno nie pozostali by obojętni. Swoją wypowiedzią apeluję do sumienia tych co wiedzieli , bo wiem na 100% że sam tego nie dokonał . Wiele jest sytuacji życiowych , które zmuszają człowieka do radykalnych kroków , ale kroków humanitarnych , trudnych ale rozsądnych. To co uczynił ten człowiek nie mieści się w żadnych logicznych kryteriach . Osoby takie zasługują na takie traktowanie jak sami traktują. Powinno się zamknąć w klatce wypełnionej ludzkim odchodami i trzymać na widoku publicznym , tak jak czynił swego czasu właściciel sklepu: http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9425308,Zdjecia_zlodziei_wywieszajmy_w_witrynach_sklepow.html. Może chociaż to powstrzyma pseudo właścicieli psów. _________________ Maciej Dranicki |
|
Powrót do góry |
|
|
Draniu
Dołączył: 11 Lis 2009 Posty: 91 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grandziocha
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 885 Skąd: Łódż
|
Wysłany: Sro Lis 20, 2013 9:49 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | "Rafał Ch."]Pani Halinko. Muszę stanąć w obronie mojego kolegi Jacka Pazdana. |
Panie Rafale nie ma potrzeby bronić kier sekcji.Kierownik sekcji odpowiada za sekcje i powinien mieć jaki taki przegląd sytuacji.
Oczywiście rozumiem ,że mogą i tak niestety robią hodowcy,..ukrywają nie prawidłowości ,oszukują,kłamią, robią przekręty.,trzymają zwierzęta w tragicznych warunkach a odbiór miotu robią w Związku.Wie co ja o tym myślę? .Odbiory miotów powinny odbywać się tylko i wyłącznie u hodowcy.Wtedy istnieje możliwość sprawdzenia w jakich warunkach przebywają zwierzęta i w jakiej są kondycji żywieniowej.Ale, jak Pan napisał na FB,że odbiory miotów odbywają się w lecznicy wet,../ i to wyznaczonej/,wszystkich ras i to nie rzadko z plecami kier sekcji ,są tam tatuowane i czipowane itd,, to mnie wcale nie dziwi ,że kier o niczym nie wie.Wątpię czy wasz kier sekcji wie jaki jest aktualny stan pogłowia ON w oddz Rzeszów.
A najdziwniejsze jest to,że nawet po nalocie 05.10.2013r tego całego RSOZ i po
nagłośnieniu sprawy nikt z oddz Rzeszowskiego nie pofatygował się do hodowcy by sprawdzić co tam się naprawdę dzieje.,bo rozdziały,art i paragrafy są ważniejsze niż dobro zwierząt. _________________ www.zhetmanskiejsfory.strefa.pl
zhetmanskiejsfory@gmail.com |
|
Powrót do góry |
|
|
setka
Dołączył: 12 Kwi 2009 Posty: 689 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lis 20, 2013 11:27 pm Temat postu: |
|
|
Uważam, że w stawianiu takich publicznych oskarżeń należy byc bardzo ostrożnym. Łatwo kogoś pomówic trudno potem to naprawić.
I dlatego też nie zamierzałam wypowiadac się w tym wątku. "Bohatera" znam z nie najlepszej strony, w hodowli nie byłam, o rożnych osobach różne rzeczy słyszałam ....
Natomiast z dyskusji na fb i tez tutaj wynikło kilka zastanawiających mnie spraw.
1. Pierwsza interwencja miała miejsce 5.10.2013 r i co ? faktycznie jak pisze Grandziocha nie było żadnej kontroli ???
2. Faktycznie, Kierownik Sekcji chyba nie wiele może, więc może powinno to się zmienić ??? W Rzeszowie przewodniczącą oddziału jest Pani Anna Rogowska , przewodnicząca Głównej Komisji Hodowlanej, może jakieś nowe postanowienia będą ??? Jakieś nowe wytyczne ? Jakieś większe uprawnienia kontrolne ???? Jakieś realne, oczywiście, postanowienia...
3. Wydawało mi się , że przegląd miotu to taki moment w życiu hodowli, kiedy można własnie zobaczyć warunki w jakich się hoduje i ze ma to własnie miejsce w hodowli... odbiór w innych miejscach to tylko w jakiś wyjątkowych, awaryjnych sytuacjach...a odbiór w lecznicy to chyba wogóle jakas pomyłka....wożenie maluchów tam gdzie przychodzą chore psy ....i to jest regułą w oddziale Rzeszów ??? !!!! jako metoda uodparniania szczeniąt dość ryzykowna jak dla mnie ... _________________ Agata Niemyska |
|
Powrót do góry |
|
|
sawik
Dołączył: 12 Sie 2010 Posty: 9 Skąd: Włodzimierzów
|
Wysłany: Czw Lis 21, 2013 2:30 am Temat postu: |
|
|
Tak jak już wcześniej ktoś napisał, kierownik sekcji nie zawsze ma wgląd do rzeczywistości. Nie jestem jakimś tam znanym hodowcą, ale to co robię, robię z pasją i miłością do ON. Jestem z oddziału Łódzkiego tak jak i pani Halinka. Wszyscy z naszego oddziału wiedzą kto jest przewodniczącym sekcji i jak odbywają się przeglądy. Parę lat temu jako młody hodowca zgłosiłem się do oddziału i dowiedziałem się jak to wszystko ma wyglądać. Pierwszy mój odbiór miotu był w moim miejscu zamieszkania, gdzie również prowadziłem hodowlę. Przyjechał mój kierownik sprawdził hodowlę, stan psów i ogólne warunki bytu. Teraz na przegląd miotu umawiamy się w różnych miejscach raz u mnie raz w związku lub w innym dogodnym miejscu. I jeżeli miałbym coś do ukrycia to bez problemu bym to ukrył nawet w miejscu mojego zamieszkania. To co się stało jest naprawdę godne pożałowania, ale jest to ewidentnie wina hodowcy bez względu jakimi przesłankami się kierował. Nie mówmy więc, że to dany hodowca psuje ogólną opinię na temat hodowli psów rasowych, bo tak jak to w wielu innych dziedzinach bywa, potrzeba kształtuje zapotrzebowanie. My jako hodowcy wiemy co to jest ZKwP, FCI, KON itp., ale potencjalny klient kupujący psa z ogłoszenia sugeruje się treścią „pies z rodowodem” i tu jest największy problem. Nasz rząd tą ustawą o ochronie zwierząt zrobił oczywiście krok do przodu, ale ta ustawa potrzebuje jeszcze wielu poprawek. Z moich obserwacji na serwisach ogłoszeniowych, powstało wiele organizacji zrzeszających pseudohodowców, kierujących się zarobkiem a nie dobrem zwierząt i promowaniem rasy. Moim skromnym zdaniem, skoro już jest jakiś projekt rządowy to powinna powstać też jakaś komisja, która powinna się zająć kontrolą takiego projektu, i wyrywkowo kontrolować „hodowców” dających ogłoszenia na popularnych serwisach internetowych szczególnie tych powstałych „z znikąd„. _________________ Piotr Sawicki |
|
Powrót do góry |
|
|
Grandziocha
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 885 Skąd: Łódż
|
Wysłany: Czw Lis 21, 2013 10:17 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | setka napisał: |
...a odbiór w lecznicy to chyba wogóle jakas pomyłka....wożenie maluchów tam gdzie przychodzą chore psy :?: :twisted: ....i to jest regułą w oddziale Rzeszów ??? !!!! jako metoda uodparniania szczeniąt dość ryzykowna jak dla mnie ... |
|
To nie tylko jest reguła.Podobno /piszę podobno bo nie jestem w oddz rzeszowskim/ ale z innych żródeł dowiedziałam się że w oddz rzeszowskim wydano uchwałę o tym ,że odbiory miotów mają odbywać się w lecznicy wyznaczonej lub w lokalu związku./potwierdził to sam Rafał na fb/ I jeszcze z innych zródeł dowiedziałam się,że wyznaczono dwie lecznice w jednej urzęduje / tak się domyślam/ sama Pani prezes bo jest z wykształcenia weterynarzem a druga lecznica /tak też się domyślam/ pewnie należy do jej koleżanki.Bardzo ciekawa sytuacja. Jeśli to jest prawda, no to pozostawiam to bez komentarza,....hmmm? _________________ www.zhetmanskiejsfory.strefa.pl
zhetmanskiejsfory@gmail.com |
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał Ch.
Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 291 Skąd: Tarnobrzeg
|
Wysłany: Czw Lis 21, 2013 12:31 pm Temat postu: |
|
|
Grandziocha napisał: | Cytat: | setka napisał: |
...a odbiór w lecznicy to chyba wogóle jakas pomyłka....wożenie maluchów tam gdzie przychodzą chore psy ....i to jest regułą w oddziale Rzeszów ??? !!!! jako metoda uodparniania szczeniąt dość ryzykowna jak dla mnie ... |
|
To nie tylko jest reguła.Podobno /piszę podobno bo nie jestem w oddz rzeszowskim/ ale z innych żródeł dowiedziałam się że w oddz rzeszowskim wydano uchwałę o tym ,że odbiory miotów mają odbywać się w lecznicy wyznaczonej lub w lokalu związku./potwierdził to sam Rafał na fb/ I jeszcze z innych zródeł dowiedziałam się,że wyznaczono dwie lecznice w jednej urzęduje / tak się domyślam/ sama Pani prezes bo jest z wykształcenia weterynarzem a druga lecznica /tak też się domyślam/ pewnie należy do jej koleżanki.Bardzo ciekawa sytuacja. Jeśli to jest prawda, no to pozostawiam to bez komentarza,....hmmm? |
Pani Halinko jeśli byłaby Pani kier sekcji i by Pani przyjechała na przegląd miotu do hodowcy,to po pierwsze jest to wizyta na którą strony się umawiają co do dnia i godziny a po drugie jeśle hodowca będzie miał coś do ukrycia ,to ukryje to i nic Pani nie stwierdzi poza tym co będzie chciał Pani pokazać. Pozostaje kwestia uczciwości hodowcy,bo ani kier sekcji ani nikt z oddz. nie ma uprawnień do przeszukania posesji czy domu w celu stwierdzenia ewentualnych nieprawidłowości. W moim oddziale robimy przegląd miotu albo w siedzibie albo w lecznicy która ma uprawnienia do tatuowania i nie ma w tym nic złego. Wszystko odbywa się zgodnie z regulaminami. Więc prośba żeby nie stawiać całego oddziału i sekcji ON w złym świetle bo nie ma ku temu najmniejszych podstaw. _________________ Rafał Cholewa
www.szlachetnakrew.com.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Draniu
Dołączył: 11 Lis 2009 Posty: 91 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 21, 2013 1:20 pm Temat postu: |
|
|
Zagadam się w pełni z z punktami jakie napisała Setka , z tą tylko różnica że ja jeszcze tego człowieka nie nazwałem po imieniu , poczekam na finał sprawy. Nazwałem go szmaciarzem bo dla mnie takim jest , za to co zrobił na wystawie klubowej. Uderzyć w twarz , w ogóle podnieś rękę na kobietę może tylko szmaciarz.
To co napisał Piotr tu widzę duże szanse na zamiany, jest ustawa , jest Straż dla zwierząt , trzeba tylko aby przez nas wybrane władze w związku i innych klubach wszystkich ras , dążyły do wprowadzenia przepisów Zarówno rząd i jaki i gminy podległe mają w nosie na co wydają pieniądze , dla nich jest papier i basta . Widzimy co się dziej w schroniskach podległym gminom . Tu chodzi o święty spokój , kasa przekazana , psy wyłapane zamknięte . Ale taka organizacja jak w/w Straż już tam pracującym ( udzielającym ) się osobą nie jest wszystko jedno. I tu widzę światełko w tunelu dla naszych zwierzaków _________________ Maciej Dranicki |
|
Powrót do góry |
|
|
Grandziocha
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 885 Skąd: Łódż
|
Wysłany: Czw Lis 21, 2013 5:50 pm Temat postu: |
|
|
Rafał Ch. napisał: |
Cytat: | .W moim oddziale robimy przegląd miotu albo w siedzibie albo w lecznicy która ma uprawnienia do tatuowania i nie ma w tym nic złego. Wszystko odbywa się zgodnie z regulaminami. Więc prośba żeby nie stawiać całego oddziału i sekcji ON w złym świetle bo nie ma ku temu najmniejszych podstaw. |
|
Panie Rafale może nie bawmy się ceregiele. Sprawę Pan nagłośnił na fb a teraz próbuje się pan wycofywać i bronić i kolegę hodowcę i oddz.
Wielu hodowcom uczciwym nie jest do śmiechu ,że jakiś tam RTOZ zrobiło nalot na zarejestrowanego hodowcę bo to może spotkać każdego z Nas.. Bez względu na to, czy nalot był uzasadniony czy nie, żle świadczy to,.... i o kier sekcji i o waszym zarządzie bo nikt na to kompletnie nie zareagował a tylko zasłonił się paragrafami i art. I nie wiadomo jak jest, może faceta, ten cały RTOZ skrzywdził a może zwierzętom dzieje się krzywda.
I jeszcze jedno, jestem członkiem ZKwP 40 lat i nigdy nie słyszałam by odbiory miotów odbywały się w lecznicach dla zwierząt i do tego Pan twierdzi,że to jest zgodne z regulaminem!,...pytam jakim? proszę przytoczyć art,paragraf,pkt po pkt.,... bo mnie się wydaje ,że pod parasolem ZKwP, ktoś dobrze interes rozkręcił wykorzystując swoją funkcje jaką piastuje.
A może jest jeszcze jakiś oddział ,gdzie odbiory miotów robi się w lecznicach !!!? W Łodzi na pewno nie,... a odbiory miotów robią kierownicy poszczególnych sekcji lub osoby przez kier upoważnione,którzy zakładają tatuaże, opisują miot,sporządzają protokół i wraz z kartą krycia i kartą miotu oddają do oddz Związku. Na tej podstawie sekretariat wystawia metryczki. a kier d/s hodowlanych je zatwierdza czyli podpisuje i stempluje swoją pieczątką!!!
A kto dał uprawnienia lecznicy weterynaryjnej do zakładania tatuaży psom i na podstawie jakiego regulaminu.!??? _________________ www.zhetmanskiejsfory.strefa.pl
zhetmanskiejsfory@gmail.com |
|
Powrót do góry |
|
|
vom Lienfelde
Dołączył: 08 Wrz 2013 Posty: 41 Skąd: Liniewo
|
Wysłany: Czw Lis 21, 2013 7:22 pm Temat postu: |
|
|
ja wiem że nie mam nic do powiedzenia w tym temacie , bo jestem za młodym hodowcą wręcz nawet jeszcze nic nie uchodowałem ,ale jak tu brać przykład ze starszych -[że tak to nazwę] KOLEGÓW skoro takie WIELKIE zaniedbania wychodzą na światło dzienne . żal mi psów z jego hodowli bo widziałem je na wystawie we Więcborku.
nie wspomnę nawet o tym incydencie w którym uderzył kobietę .
WSTYD jest podnieść głos na Płeć Piękną a co dopiero uderzyć.
piszmy jasno jakich CHODOFLI unikać .
Ps. przydomek - von Konstanz-Stadt _________________ Jarek - HONIA |
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał Ch.
Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 291 Skąd: Tarnobrzeg
|
Wysłany: Czw Lis 21, 2013 7:50 pm Temat postu: |
|
|
Grandziocha napisał: | Rafał Ch. napisał: |
Cytat: | .W moim oddziale robimy przegląd miotu albo w siedzibie albo w lecznicy która ma uprawnienia do tatuowania i nie ma w tym nic złego. Wszystko odbywa się zgodnie z regulaminami. Więc prośba żeby nie stawiać całego oddziału i sekcji ON w złym świetle bo nie ma ku temu najmniejszych podstaw. |
|
Panie Rafale może nie bawmy się ceregiele. Sprawę Pan nagłośnił na fb a teraz próbuje się pan wycofywać i bronić i kolegę hodowcę i oddz.
Wielu hodowcom uczciwym nie jest do śmiechu ,że jakiś tam RTOZ zrobiło nalot na zarejestrowanego hodowcę bo to może spotkać każdego z Nas.. Bez względu na to, czy nalot był uzasadniony czy nie, żle świadczy to,.... i o kier sekcji i o waszym zarządzie bo nikt na to kompletnie nie zareagował a tylko zasłonił się paragrafami i art. I nie wiadomo jak jest, może faceta, ten cały RTOZ skrzywdził a może zwierzętom dzieje się krzywda.
I jeszcze jedno, jestem członkiem ZKwP 40 lat i nigdy nie słyszałam by odbiory miotów odbywały się w lecznicach dla zwierząt i do tego Pan twierdzi,że to jest zgodne z regulaminem!,...pytam jakim? proszę przytoczyć art,paragraf,pkt po pkt.,... bo mnie się wydaje ,że pod parasolem ZKwP, ktoś dobrze interes rozkręcił wykorzystując swoją funkcje jaką piastuje.
A może jest jeszcze jakiś oddział ,gdzie odbiory miotów robi się w lecznicach !!!? W Łodzi na pewno nie,... a odbiory miotów robią kierownicy poszczególnych sekcji lub osoby przez kier upoważnione,którzy zakładają tatuaże, opisują miot,sporządzają protokół i wraz z kartą krycia i kartą miotu oddają do oddz Związku. Na tej podstawie sekretariat wystawia metryczki. a kier d/s hodowlanych je zatwierdza czyli podpisuje i stempluje swoją pieczątką!!!
A kto dał uprawnienia lecznicy weterynaryjnej do zakładania tatuaży psom i na podstawie jakiego regulaminu.!??? |
Po pierwsze niczego nie nagłośniłem a jedynie poprzez udostępnienie na fb artykułu który udostępniła lub wstawiła inna Pani wyraziłem swój sprzeciw i oburzenie,po drugie nie bronię tego człowieka tylko osób które niczego nie zawiniły i nie były w stanie temu zapobiec bo absolutnie nic nie wskazywało że cokolwiek u tego Pana się dzieje złego z jego psami.
Jeśli chodzi o przeglądy miotów w oddziałach to Pani z tak wielkim stażem wie doskonale że jest to powszechna praktyka w wielu oddziałach i nie jest niczym złym. Rozumiem Pani oburzenie na tą sytuację ale proszę nie traktować pozostałych uczciwych hodowców z oddziału Rzeszów na równi z tym Panem. Nikt z nas by nie pozwolił na takie traktowanie zwierząt gdyby cokolwiek wiedział bądź przypuszczał. Dla ciekawości powiem Pani że kilka lat temu robiliśmy zrzutkę w naszej sekcji ON dla pewnego hodowcy na karmę dla psów,bo okazało się że człowiek znalazł się w trudnej sytuacji i trzeba było mu pomóc. Ale wtedy wiedzieliśmy że coś się dzieje,a tym razem niestety nie. Ot taka mała różnica _________________ Rafał Cholewa
www.szlachetnakrew.com.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|