Forum www.owczarek-niemiecki.ipnet.pl Strona Główna www.owczarek-niemiecki.ipnet.pl
Forum ON
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Autonomia Owczarka Niemieckiego

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.owczarek-niemiecki.ipnet.pl Strona Główna -> Sprawy Klubu ON, Klubo-Komisji, ZKwP etc.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
K8



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 221
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Maj 04, 2008 7:52 pm    Temat postu: Autonomia Owczarka Niemieckiego Odpowiedz z cytatem

Jakiś czas temu na forum ukazała się informacja o inicjatywie członków oddziału warszawskiego. Zgłosiliśmy bowiem na walnym zgromadzeniu członków w/w oddziału wniosek o rozpoczęcie procedury utworzenia ogólnopolskiej, w pełni autonomicznej organizacji ON zrzeszającej wszystkich owczarkarzy, pozostającej w strukturach ZKwP, ale zbliżonej w istocie do klubów ras działających w innych krajach europejskich, przede wszystkim w Niemczech. Poza kilkoma głosami przeważającymi za przyjęciem wniosku, w ślad za inicjatywą owczarkarzy z W-wy nie poszły jeszcze żadne działania członków innych oddziałów. Również bez echa pozostał post wysłany na forum jako „ciekawostka”, tak jakby owczarkarzom z całej Polski nie zależało na podjęciu tej bądź co bądź karkołomnej, ale możliwej do zrealizowania przez nowo wybierany w 2009 r. Zarząd Główny.
Do tego potrzebna, a wręcz niezbędna jest konstruktywna współpraca wszystkich zaangażowanych w sprawy Owczarków...

Ideą całego przedsięwzięcia jest utworzenie takiej organizacji, która w strukturze ZKwP, działałaby na prawach oddziału i tak jak oddział rozliczała się finansowo z Zarządem Głównym, ale decydowała o sprawach Owczarka i Owczarkarzy. Taki oddział liczyłby ok. 6 tyś. członków, miałby więc dużą moc sprawczą i z pewnością byłby bardziej liczącą się siłą niż obecnie niejeden oddział... Tylko do stworzenia takiej inicjatywy trzeba być ponad podziałami i chcieć działać wspólnie dla dobra i rozwoju rasy ON w Polsce.

Myślę, że jeśli zależy nam na prawdziwej organizacji owczarkarskiej, mającej umocowanie prawne w strukturach ZKwP powinniśmy podjąć podobne działania na walnych zgromadzeniach innych oddziałów tak by poruszyć Zarząd Główny do poważnego zajęcia się tą sprawą... Na razie o losach owczarków - jak wszyscy wiemy - w większej mierze decydują „specjaliści” od innych ras, nie znający specyfiki i potrzeb owczarków, uznając tę tak liczną rasę jak każdą inną...

Jestem przekonana, że nie tylko kilku osobom z O/Warszawa zależy na rozwoju naszej rasy.
Zachęcam Was gorąco do wspólnego działania...
_________________
Katarzyna Leszczyńska
www.hexenland.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
adamd



Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 40
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon Maj 05, 2008 4:19 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziwi mnie ta cisza. Czyżby jednak owczarkarze nie
chcieli dla siebie autonomii ?????

Wg mnie autonomia powinna przede wszystkim obejmować następujące
dziedziny:
1. niezależność wyboru władz klubu,
2. niezależność w tworzeniu regulaminów i przepisów dotyczących danej rasy,

Widać tutaj wiele problemów, które trzeba będzie mądrze rozwiązać.

Nie wystarczy klubowi dać praw oddziału.
Oddział nie ma niezależności w tworzeniu regulaminów. Chyba, żeby oprzeć się na
aktualnym stanie rzeczy, w którym komisja hodowlana oddziału może w zasadzie prawie wszystko.
Nie można stworzyć płaskiej organizacji z siedzibą w Warszawie i 3-4 filiami terenowymi
(na więcej nie będzie funduszy), bo kto będzie robił odbiory miotów, wypisywał metryki etc.
Gdy siedziba oddali się od hodowcy to znięchęci go to do załatwiania formalności. Z drugiej
strony pilnowanie dokumentacji hodowlanej i przestrzegania przepisów stanie się trudniejsze,
a nie chcemy, aby nie było jak w przysłowiu: "Hulaj dusza piekła nie ma".

Pozostaje więc otwartym problem: czy opierać się dalej na oddziałach tak jak jest obecnie
czy (i za co) tworzyć własne OG (okręgowe grupy) w odpowiedniej liczbie.
Bardzo ważny jest również problem utrzymania raz zdobytych przywilejów, aby nie zostały
nam (owczarkarzom) zabrane - jak to wcześniej bywało.

Przypomnijmy sobie jak to było w latach 90-tych.
Próbowano już raz zreformować klub (ciało doradcze Zarządu Głównego - zrzeszające wtedy
wszystkich owczarkarzy), aby jego władze były wybierane demokratycznie. Też odbyło się to
przez walny zjazd ZKwP, który powołał instutycję Klubów Ras.

Niestety po wszystkim (gdy Klub powstał) okazało się, że tak stworzonemu klubowi nie dano
praw jakich wszyscy się spodziewali, a co gorsza odebrano prawa, które do tej pory
owczarki już miały m.in. zrównano klasy na wystawach, odebrano prawo opiniowania
nowo powoływanych sędziów, narzucono testy hodowlane takie same jak w innych rasach.

Po pierwszej próbie uzyskania autonomii spadliśmy z deszczu pod rynnę. Stąd może cisza w
tym wątku. Nikt nie wierzy, że coś się uda. A może po prostu większości jest dobrze tak
jak jest. Obym się mylił.

Na koniec tak trochę filozoficznie.
Przypomnę, że przed II wojną światową polski psi związek był po prostu federacją
niezależnych klubów. Po wojnie struktura związku została narzucona nam
wg "najlepszych wzorców i tradycji" znanych na wschodzie. Jedyna zmianą było to, że
po śmierci Stalina pozwolono nam wstąpić do FCI.

Tragedia tkwi w tym, że właściwie już prawie 20 lat mija od 1989 roku, a u nas ciągle
w przepisach klubowych niewiele się zmienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
K8



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 221
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon Maj 05, 2008 8:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Asiu i Adamie,
Zgadzam się. bo oczywiście, że autonomia oznacza m.in.
1. niezależność wyboru władz klubu,
2. niezależność w tworzeniu regulaminów i przepisów dotyczących danej rasy,

Oczywiście, że jest do rozwiązania wiele problemów... Zawsze przy przełomowych działaniach bez nich się nie obędzie... Nie twierdzę też, że nie będzie to trudne przedsięwzięcie. Po to wywołałam tą dyskusję, aby poznać opinie tych którzy zaglądają na to forum i chcieliby zaangażować się w stworzenie Owczarkarskiej organizacji na wzór Klubów działających w innych krajach. Myślę, że niepotrzebne jest wieczne przywoływanie
wydarzeń historycznych. Tworzy to tylko niepotrzebne animozje na zasadzie kto z kim kiedyś, przeciw komu, za kim itp. Nie tworzy to atmosfery do wspólnego działania tylko gasi zapał...

Jest pare metod wykorzystania praw oddziałów dla stworzenia Klubu. Wpierw trzeba mieć dostęp do baz danych oddziałów by m.in. dotrzeć do wszystkich posiadaczy ON w Polsce, do dokumentacji hodowlanej itp.
Nie widzę problemów dla odbioru miotów - przecież pozostaną w strukturze sędziowie uprawnieni do w/w czynności... Kwestie finansowe w sytuacji opłacania składek przez członków także będzie rozwiązana...
Problem przestrzegania przepisów w tym samym stopniu dotyczy członków pod każdą postacią..Smile Kwestia wyłonienia ze struktur odpowiednich jednostek, stworzenie regulaminów oraz ustalenia z ZG ZKwP.

Wydaje mi się, że tworzenie własnych OG nie ma nic wspólnego z autonomią owczarków... Już teraz funkcjonują nieformalne grupy, które spotykają się, trenują, pracują z psami... I nie pobierają z tego tytułu żadnych skłdek... To bardzo pożądane inicjatywy scalające i integrujące owczarkarską brać... ale nie dające nam praw decydowania o owczarkach, wpływu na tworzenie regulaminów i przepisów oraz demokratyczneo wyboru władz...

Jeżeli tego chcemy, powinniśmy zabrać się do roboty, jeśli nie..to po co nam te Kluby i inne organizacje, na które co niektórzy decydują się płacić składki nie dostając nic w zamian... W jakim celu one działają i co robi dziś np. KON??? Jaką spełnia funkcję? Może Ty Asiu bądź Adamie wiecie, bo ja nie... Do niedawna jeszcze przewodniczący demokratycznie wybrany był także przewodniczącym Klubo-Komisji - ważnego w strukturach ZKwP ciała doradczego przy ZG. Tylko ta funkcja dawała możliwość na podpisywanie się pod "doradczymi wnioskami" Klubu KON. Wtedy zaskakiwały i złościły nas niektóre działania tego Klubu - sami podpisywaliście się pod protestem!!!! przy zmianach regulaminów, za sprawą przewodniczącego obu organizacji w jednej osobie oddalających nas od Europy... Dziś po zmianach personalnych w Klubo-Komisji, Klub nie ma już żadnych sprawczych praw. Więc co robi? Za co pobiera składki od swych członków... po co istnieje skoro każdy z nas może być członkiem SV w Niemczech i tam odprowadzać składki w zamian otrzymując pełnie praw i ciekawy magazyn?...

Może ktoś z Was ma jakieś ciekawe wnioski dotyczące naszej polskiej rzeczywistości i zechce podzielić się z nami...

Pozdrawiam,
K.
_________________
Katarzyna Leszczyńska
www.hexenland.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Basia i V



Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 367
Skąd: Krakow

PostWysłany: Pon Maj 05, 2008 9:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wydaje mi sie, ze ta cisza wynika z tego, ze wiekszosc owczarkarzy chce zmian, ale wprowadzonych czyimis rekami. Na zasadzie niech KTOS powola klub KTOS w nim dziala, KTOS ustala regulaminy itd. To samo obserwuje juz od paru lat w psim sporcie - wszyscy widza, ze jest zle zarzadzanie, brak inicjatyw i zniechecanie pasjonatow. Ale pasjonaci chca tylko pracowac ze swoimi psami, startowac w zawodach i miec swiety spokoj. Nie klopotac ani bezaca dzialalnoscia lokalnego kluby, ani organizacja zawodow, robieniem uprawnien sedziowskich itp.
Mysle, ze w sprawach hodowlanych zachodzi pelna analogia. Jak napisala K8 - pasjonaci zapisuja sie do SV i choc nie sa w 100 % takimi samymi czlonkami o identycznych prawach i obowiazkach jak Niemcy, maja jasne i czytelne reguly gry.
I jest ich (jak w psach sportowych) stosunkowo malo na tle populacji ON w Polsce.
Do tego dochodza kwestie "zbytu" szczeniat. Dopoki 3/4 albo wiecej polskich ON to psy bez papierow, a kazdy woli miec quasi ON za 300 zl, niz ON w 100 % za odpowiednia cene - hodowcy nie maja zadnego interesu w podnoszeniu poziomu hodowli. Wszystko sie sprzeda, nawet pasciochy bez rodowodu po "porodowodowych" rodzicach. A moze nawet - zwlaszcza te pasciochy.
Nie jestem hodowca i nigdy nie bede (chyba Wink ), ale sprawy ON leza mi na sercu. Ale tak jak wiekszosc ON-karzy - poplyne z pradem, kiedy ogarnie mnie fala zmian, ale nie mam sily sama plynac pod prad.
Nie wiem jak jest wsrod hodowcow, ale widze, jak zachowuja sie dzialacze-szkoleniowcy. Sa zastraszeni. Boja sie skrytykowac istniejaca sytuacje, bo zostana odsunieci od pracy, straca jakies przywileje, albo w ogole beda zmieleni przez administracyjna machine GKSP. Asystenci maja zakaz krytyki wpisany w regulamin.
Dla mnie karygodne jest stawianie sedziow ponad prawem. Dlaczego zlego, nieuczciwego, lub zwyczajnie nieudolnego sedziego nie mozna pozbawic uprawnien? Dlaczego sedziowie to swiete krowy? Dlaczego jesli nawet jakis sedzia jest ukarany za jakies przewinienie nie jest to publikowane na stronie ZKwP, tylko sie o czyms takim szepcze po katach?
Jest i druga strona medalu - skad wziac mlodych, energicznych, uczciwych dzialaczy, ktorzy beda aktywnie dzialac dla dobra klubu, OG, czy samego ZKwP SPOLECZNIE, bez zadnych materialnych korzysci? Wiekszosc z nas nie przychodzi nawet do oddzialu, ani na zebrania sprawozdawczo-wyborcze. Strasznie nam brak spolecznikow. Kazdy pyta - a co ja z tego bede miec?
Uff, troche ta wypowiedz jest "na kazdy temat" i malo konkretna. Ale to sa sprawy, ktore mnie osobiscie najbardziej martwia.
_________________
Barbara Pawlik
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Basia i V



Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 367
Skąd: Krakow

PostWysłany: Wto Maj 06, 2008 1:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Duzo myslalam o tym, jaka powinna byc forma tego samodzielnego tworu. ZKwP to stowarzyszenie. Statut obecny nie pozwala na tworzenie samodzielnych oddzialow tego stowarzyszenia. Samodzielnych - to znaczy majacych osobowosc prawna. Osobowosc prawna to z jednej strony samodzielnosc finansowa, a z drugiej - mozliwosc ustalania wlasnych regul dzialania (wewnetrznych przepisow).
Wydaje mi sie, ze powinna byc dopuszczalna wieksza samodzielnosc w dzialaniu. Mowimy tu o ON, ale chyba dotyczy to wiekszosci ras, a juz na pewno - psiego sportu.
To paranoja, ze regulaminy szkoleniowe uchwala ZG, gdzie na szkoleniu to chyba .. nikt sie nie zna. Czemu nie zostawic tego szczebel nizej fachowcom-szkoleniowcom? Analogicznie wyglada sprawa szkolenia (lub nie) suk ON, albo regulaminow hodowli. Niech o tym decyduja fachowcy od ON, a nie grupa moze i szacownych, ale starszych ludzi, troche juz oderwanych od rzeczywistosci. Ci ludzie znaja sie np. na genetyce, na rasach mysliwskich, ale ON-ami sie nie interesuja. Ale mimo to maja prawo decydowac, co dla tej rasy bedzie najlepsze.
Wydaje mi sie, ze powinno sie dazyc do przeksztalcenia ZKwP w federacje hodowcow psow poszczegolnych ras. Pewne przepisy beda wtedy z urzedu ujednolicone (np prowadzenie ksiag rodowodowych), a inne pozostana w gestii hodowcow danej rasy. Zeby taka przemiana mogla zajsc, musi ulec zmianie statut.
_________________
Barbara Pawlik
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Grandziocha



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 885
Skąd: Łódż

PostWysłany: Wto Maj 06, 2008 1:37 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czytałam post Basi i V i potwierdzam to co jest zawarte w tym poście.
Jestem jak najbardziej za powstaniem autonomi czy też federacji.
Mielibyśmy z głowy takie rzeczy jak ,podział na klubowiczow i nieklubowiczów,możliwość zdawania egzaminów od IPO1 do IPO 3 a nie jakieś jazdy na zawody,łatwiejsza mozliwość oraganizowania zawodów dla owczarków niemieckich,nie czekalibyśmy na dokumenty przez pół roku po egzaminach,sami decydowalibysmy o wyborze ludzi do władz federacji,ujednolicone przepisy dla wszystkich owczarkarzy w Polsce.
To wszystko miałoby być w strukturach Zwiazku Kynologicznego w Polsce. Zastanawiam się czy Zarząd Główny na to pójdzie?
Czy w takiej sytucji będziemy członkami SV jako całość czyli federacja czy każdy z osobna będzie płacił skladki do SV.Oczywiście to są sprawy odległe,najpierw autonomia,reszta potem.
I to co mnie najbardziej interesuje i jednocześnie martwi.,...czy cała brać owczarkarska zgodzi sie na to Exclamation Question Crying or Very sad
Śmiem twierdzić ,że będziemy mieli sporo przeciwników Exclamation Exclamation Exclamation
_________________
www.zhetmanskiejsfory.strefa.pl
zhetmanskiejsfory@gmail.com
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Basia i V



Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 367
Skąd: Krakow

PostWysłany: Wto Maj 06, 2008 3:04 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Grandziocha napisał:

Jestem jak najbardziej za powstaniem autonomi czy też federacji.
Mielibyśmy z głowy takie rzeczy jak ,podział na klubowiczow i nieklubowiczów,możliwość zdawania egzaminów od IPO1 do IPO 3 a nie jakieś jazdy na zawody,łatwiejsza mozliwość oraganizowania zawodów dla owczarków niemieckich,nie czekalibyśmy na dokumenty przez pół roku po egzaminach,sami decydowalibysmy o wyborze ludzi do władz federacji,ujednolicone przepisy dla wszystkich owczarkarzy w Polsce.
To wszystko miałoby być w strukturach Zwiazku Kynologicznego w Polsce. Zastanawiam się czy Zarząd Główny na to pójdzie?


Na pewno nie pojdzie. W dodatku obecny statut nie pozwala na takie rozwiazania organizacyjne. Dlatego ta rewolucje trzeba zaczac od ...przejecia zarzadu glownego Twisted Evil . To znaczy cala ta reforma moze nastac tylko pod warunkiem wybrania na dole, w oddzialach takich delegatow na walny zjazd, ktorzy beda glosowac za zmianami zgodnymi z naszymi planami. Ci ludzie musza zmienic statut. Byc moze w slad za tym - nowi, mlodzi dzialacze wejda do ZG. Juz pora przewietrzyc te salony - obecna wladza nie zadnego pomyslu na rozwoj ZKwP jako organizacji, nie widze jakichs dzialan wspierajacy rozwoj polskiej kynologii.
Dopiero wtedy widze realna szanse na urzeczywistnienie naszych marzen.
Grandziocha napisał:

I to co mnie najbardziej interesuje i jednocześnie martwi.,...czy cała brać owczarkarska zgodzi sie na to Exclamation Question Crying or Very sad
Śmiem twierdzić ,że będziemy mieli sporo przeciwników Exclamation Exclamation Exclamation


No coz, jest jeszcze druga droga - calkowite oderwanie sie od ZKwP. Ale takie proby juz byly (PKPR, KHRON) i raczej nie sluzyly POPRAWIE populacji ON w Polsce. No i powstanie wtedy problem uznania tej kolejnej organizacji przez SV. Chyba na Wegrzech byl (czy jest?) taki precedens?
_________________
Barbara Pawlik
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
K8



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 221
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Maj 07, 2008 9:20 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadzam się z Tobą Basiu i V i myślę, że rzeczywiście przez przedstawicieli władz ZKwP uznani będziemy za rewolucjonistów, bo najlepsi do dyskusji są Ci co nie dyskutują, nie mają żadnych pomysłów, własnego zdania tylko ładnie się uśmiechają, zgadzają na wszystko i uprawiają tzw. partyjną wazelinę... Rolling Eyes Tylko zapominają, że nam nie zależy na władzy dla władzy, na zajmowaniu się innymi rasami, na splendorach z powodu bycia sędziami czy innymi "ważnymi" postaciami na stanowisku. My po prostu chcemy rozwijać naszą rasę, w takim kierunku w jakim robią to Niemcy, Włosi, Francuzi czy inni Europejczycy, osiągając dzięki temu postęp... Struktury naszej organizacji nam to uniemożliwiają i póki to się nie zmieni zawsze będziemy tylko polaczkami...
_________________
Katarzyna Leszczyńska
www.hexenland.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.owczarek-niemiecki.ipnet.pl Strona Główna -> Sprawy Klubu ON, Klubo-Komisji, ZKwP etc. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group