|
www.owczarek-niemiecki.ipnet.pl Forum ON
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grandziocha
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 885 Skąd: Łódż
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 8:56 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wydaje mi się, że ta metoda ma jeden poważny mankament - pies widzi układanie śladu, a więc pracuje później oczami, nie nosem. |
Ja opisałam począkową fazę nauki.Czyli wiek śladu O.Mnie chodzi o to by pies skojarzył komendę z tym co ma robić.Potem jak pies już "złapie temat" to nie widzi układania śladu ale piłka zawsze pozostawiona jest na końcu jako nagroda. _________________ www.zhetmanskiejsfory.strefa.pl
zhetmanskiejsfory@gmail.com |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 23 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 2:59 pm Temat postu: |
|
|
Grandziocha napisał: | Czyli wiek śladu O. |
A to błąd - wg Górnego ślad nawet początkowy musi mieć ok 10 minut minimalnie, bo w przeciwnym wypadku masz ciągle słup zapachowy, który nie zdążył opaść i w efekcie pies będzie pracował górnym wiatrem. Ja na początku przy bezwietrznej pogodzie czekałem minimum 15 minut, teraz 30 - 45. _________________ Marcin |
|
Powrót do góry |
|
|
Grandziocha
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 885 Skąd: Łódż
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 3:45 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | A to błąd - wg Górnego ślad nawet początkowy musi mieć ok 10 minut minimalnie, |
Nie byłabym taka pewna,że to,aż taki błąd,efekty pracy były.Jedynym mankamentem była skłonność do szturmowego chodzenia a to skutkowało zakładaniem pętli na załamaniach i tu możemy mówić o błędzie. _________________ www.zhetmanskiejsfory.strefa.pl
zhetmanskiejsfory@gmail.com |
|
Powrót do góry |
|
|
jackdaw
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 463 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 7:15 pm Temat postu: |
|
|
Marcin napisał: | Grandziocha napisał: | Czyli wiek śladu O. |
A to błąd - wg Górnego ślad nawet początkowy musi mieć ok 10 minut minimalnie, bo w przeciwnym wypadku masz ciągle słup zapachowy, który nie zdążył opaść i w efekcie pies będzie pracował górnym wiatrem. Ja na początku przy bezwietrznej pogodzie czekałem minimum 15 minut, teraz 30 - 45. |
Ja przeważnie wchodzę zaraz po ułożeniu.Czasem,bardzo żadko tylko sprawdzam na bardziej wiekowym śladzie.
Jeżeli pies robi górnym wiatrem tzn ze początki nauki były złe.
Pies ma węszyć odcisk stopy[struktura podłoża] a nie cząsteczki zapachowe... tak jest w sporcie.
Tego psa trzeba nauczyc,bo inaczej będzie szedł w/g swojego uznania ,łapiąc cząsteczki zapachowe,tak jak to jest w śladzie użytkowym.
Wśladzie użytkowym daje sie psu wiecej własnej inicjatywy w pracy a w sporcie na to nie możemy sobie pozwolić.
Pan Górny to specjalista od sladu użytkowego.
Zaznaczenie przedmiotów też gdzieś u siebie opisywałem,nie pamiętam na której stronce AKTUALNOŚCI.
Ale zasada jest jedna.... nie można uczyc warowania przymusem.Czym to grozi? Grozi to tym ze pies kiedys będzie omijał przedmiot z uwagi na złe skojarzenia[niemiłe] przy przedmiocie.Będzie po prostu unikał "konfliktu" jakiego doznawał przy nauce siłowego zaznaczania przedmiotu.Przedmiot ma psu kojarzyc sie z osiągnieciem sukcesu z WIELKĄ RADOŚCIĄ.
TAKA JEST PSIA PSYCHIKA,TAKIE MYŚLENIE.
Kiedys się nakazywało warowania przy przedmiocie ale to było dawno.Metody się zmieniają. _________________ Filmiki z naszymi psami.
http://www.dorplant.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=71&Itemid=93 |
|
Powrót do góry |
|
|
Grandziocha
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 885 Skąd: Łódż
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 7:51 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zaznaczenie przedmiotów też gdzieś u siebie opisywałem,nie pamiętam na której stronce AKTUALNOŚCI. |
Aktualności,strona 7,Panie Sławku.Czytałam to ale jakoś nie mogłam zrozumieć o co chodzi.
Chcę coś dopisać.
O nauce pracy węchowej dzielimy się z wszystkimi forumowiczami .Czytań jest okolo 1027,głos zabiera zaledwie 13-tu forumowiczów.Jak rozumiem wszystkim świetnie idzie praca węchowa,nie mają problemów ,o nic nie pytają,czyli wszystko wiedzą.Tylko jakoś na egzaminach uzyskują wyniki minimum tzn.zaledwie 70pkt i to z litości.Nie chcę tu nikomu ubliżać,ani nikogo zmuszać do dyskusji,ale zapytać o coś to chyba żaden wstyd.Jutro robię ostatnią lekcję z pracy węchowej i przez kilka dni nic nie będę pisała.O postępach w pracy napiszę za jakiś czas.Kilkudniową przerwę w pracy węchowej,poświęcę na rozpoczęcie nauki z posłuszeństwa i dlatego otworzę nowy dział. _________________ www.zhetmanskiejsfory.strefa.pl
zhetmanskiejsfory@gmail.com |
|
Powrót do góry |
|
|
jackdaw
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 463 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 8:18 pm Temat postu: |
|
|
proszę zacytować tutaj moje słowa z AKTUALNOŚCI to spróbuję wytłumaczyć z tematu tropienia,co miałem na myśli Pani Halino.
A posłuszeństwo to "mój konik".Uwielbiam tą konkurencję IPO.
Mam propozycje omówienia wspólnie baardzo trudnego ćwiczenia jakim jest "wysyłanie naprzód w warowaniem".
Proszę nie odbierać zle jak będę podawał swoje praktyki na przykładach swoich psów.JA NALEŻĘ DO PRAKTYKÓW i chcę się dzielić wiedzą w oparciu o własne doświadczenia.
-W tropieniu VAT na zawodqch jeszcze nigdy nie opuścił mi przedmiotu,zawsze chętnie zaznaczając go.
-w "wysyłaniu naprzód z warowaniem" też nigdy nie miał problemu stąd pozwole sobie na głoszenie moich teorii szkoleniowych w pewnych ćwiczeniach IPO.
Ostatnio w pazdzierniku tego roku na Zawodach CACT na Słowacji zrobiliśmy 98 pkt z posłuszeństwa. Cieszyłem się jak wariat po usłyszeniu wyniku.
Kiedyś tesz uzyskałem rewelacyjną punktację w zawodach PT w Łodzi ze suką ARSĄ Ertona zdobywając 200 pkt /200 przy nie małej konkurencji.Sędziował mnie p.Lenard wtedy[chyba].
Wtedy to Pani Halino pozorowałem treningowo [krótko] Pani suce w przerwie na tych zawodach.To było w 2002 roku chyba.
Jak ten czas szybko leci. _________________ Filmiki z naszymi psami.
http://www.dorplant.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=71&Itemid=93 |
|
Powrót do góry |
|
|
Grandziocha
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 885 Skąd: Łódż
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 9:21 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jak ten czas szybko leci. |
Cholera rzeczywiście. Narazie w pracy węchowej zastosuję się do waszych rad.Po przerwie wrócę do tego kwadratu.Jak będę pewna,że kwadrat idzie dobrze to przejdę do trójkąta i pomalutku do pierwszej prostej.Wtedy bedę pytała,o to czy tamto.Nie chciałabym wszystko naraz bo będę musiała schodzić ze śladów,pędzić do domu i włączać kompa.A tak poza tym,to chciałabym poczytać co inni napiszą o swojej pracy węchowej z psem. _________________ www.zhetmanskiejsfory.strefa.pl
zhetmanskiejsfory@gmail.com |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 23 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 10:39 pm Temat postu: |
|
|
jackdaw napisał: |
Pan Górny to specjalista od sladu użytkowego.
|
Trudno się nie zgodzić
Jednak w jego książce - kanonie tropienia jest spora część mówiąca o strukturze i zachowaniu zapachu - czyli nie analizowanie zapachu pod kątem sportu czy użytkowości, a jego cech charakterystycznych.
Generalnie jest tak, że słup w pierwszej fazie jest nad całym śladem, jednak najsilniejszy na podłożu (niektórzy twierdzą, że dokładnie w czubkach odciśniętych butów). Po ok 10 minutach słabsze i słabiej utrzymujące cząstki zapachowe zanikają lub są zwiewane a pozostałe opadają, a w dalszym czasie zapach utrzymuje się już tylko na powierzchni, szczególnie w odciskach. Dlatego Górny mówi o odczekaniu, bo jeśli tego nie ma, to pies wchodzi w ślad jak w dolinę i nie tropi, a idzie w tunelu zapachowym bez wysiłku i będzie wypadał na załamaniach, bo slup przesunie się zgodnie z wiatrem i będzie silniejszy na wprost, a nie skręci. Stąd też może wynikać pęd na śladzie - szczególnie u psów z silniejszym węchem. Z kolei ślad "wydmuchany" zmusza psa do tkania po śladzie, a o to w sportowym chodzi. Górny wiatr zresztą w użytkowym chyba też jest niepożądany.
To moja opinia i analiza rozważań Górnego, a więc wcale nie muszę mieć racji
I na koniec - ile czasu po ułożeniu w IPO wchodzi się na ślad?
I fajnie, że wreszcie jakiś temat, gdzie nikt nie rzuca się sobie do pyska - od razu przyjemniej _________________ Marcin |
|
Powrót do góry |
|
|
Grandziocha
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 885 Skąd: Łódż
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2008 8:12 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | I na koniec - ile czasu po ułożeniu w IPO wchodzi się na ślad? |
Marcin ,na egzaminie czy na treningu ,bo na treningach to ja robię systematycznie najpierw 10minut,potem 15',20' itd. Na egzaminach -
co najmniej 20minut a praca psa na śladzie max.15minut
Zamieściłam regulamin IPO-1.Można przeczytać. _________________ www.zhetmanskiejsfory.strefa.pl
zhetmanskiejsfory@gmail.com |
|
Powrót do góry |
|
|
jackdaw
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 463 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2008 9:23 am Temat postu: |
|
|
Marcin książka Pana Górnego faktycznie mowi o sprawach które opisujesz.
Ale my piszemy o śladzie sportowym co nie znaczy ze śład użytkowy nie jest ciekawy.Myślę ze nawet ciekawszy od sportowego.Ale regulaminy są regulaminami, w nawiązaniu do IPO.
W IPO-3 cząsteczki trochę utrudniają gdyż pies chcąc nie chcąc niuchnie sobie owych cząsteczek zapachowych gdyż jest to 1 godzinny ślad.Wtedy bardzo waży wietr.Nie wspomnę o śladzie FH który ma na egzaminie 3 godziny.
Planuję za rok VATa przygotować do Mistrzostw Świata FH. W tym roku mieliśmy startować ,[nawet mieliśmy już zgodę władz GKSP]ale w ostatniej chwili zrezygnowałem.Pisałem o tym u siebie na stronie 9ej.Jak VAT przerjdzie na IPOwską emeryturę to zawalczymy w FH.
Ja cały czas piszę jako praktyk ... nie daję tutaj rad ksiązkowych ,choć lektury również czytam.Pana Górnego też czytałem parę lat temu zaraz jak książka sie ukazała. _________________ Filmiki z naszymi psami.
http://www.dorplant.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=71&Itemid=93
Ostatnio zmieniony przez jackdaw dnia Pią Lis 21, 2008 10:13 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Oman
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 326 Skąd: Poręba Żegoty
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2008 10:02 am Temat postu: |
|
|
To ja pozwolę sobie zadać pytanie. Wszyscy tutaj pisząc o kwadracie, piszą o wydeptanej trawie. Co z innym rodzajem podłoża ? Pytam, ponieważ o wiele łatwiej, tu gdzie mieszkam, jest mi ćwiczyć z psami na zaoranym polu niż na trawie (po prostu większość łąk sięga mi do pasa) tylko czy takie podłoże do nauki jest OK, czy się nie nadaje ?
Agnieszka (wredna żona Pawła ) _________________ Agnieszka Moscoa Zeledon |
|
Powrót do góry |
|
|
jackdaw
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 463 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2008 10:16 am Temat postu: |
|
|
Oman napisał: | To ja pozwolę sobie zadać pytanie. Wszyscy tutaj pisząc o kwadracie, piszą o wydeptanej trawie. Co z innym rodzajem podłoża ? |
Ja zawsze zaczynam na trawie [nawet na wysokiej] ,gdzie smakołyk można schować i jest niewidoczny dla oka psa.Uczymy wtedy pracy nosem a nie oczami.Dlatego nie praktykuje się nigdy treningów na śniegu. _________________ Filmiki z naszymi psami.
http://www.dorplant.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=71&Itemid=93 |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 23 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2008 11:17 am Temat postu: |
|
|
Oman napisał: | To ja pozwolę sobie zadać pytanie. Wszyscy tutaj pisząc o kwadracie, piszą o wydeptanej trawie. Co z innym rodzajem podłoża ? Pytam, ponieważ o wiele łatwiej, tu gdzie mieszkam, jest mi ćwiczyć z psami na zaoranym polu niż na trawie (po prostu większość łąk sięga mi do pasa) tylko czy takie podłoże do nauki jest OK, czy się nie nadaje ?
Agnieszka (wredna żona Pawła ) |
Sławek ma rację - na zaoranym pies widzi i nie ma potrzeby robić użytku z nosa
Na zaoranym bywa różnie - mój pies kiedyś po prostu na zaoranym niuchnął kilka razy i odpuścił ślad - być może zbyt gwałtownie wąchał i pył go zniechęcił, było to też dla niego nowe podłoże. Orane dobre, bo widać dokładnie ślad, czyli precyzyjniej można analizować drogę psa. Ja generalnie teraz robię ślady na trawie i to w miejscach, gdzie nie chodzi zwierzyna leśna lub inne psy _________________ Marcin |
|
Powrót do góry |
|
|
Grandziocha
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 885 Skąd: Łódż
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2008 12:10 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Oman napisał: | To ja pozwolę sobie zadać pytanie. Wszyscy tutaj pisząc o kwadracie, piszą o wydeptanej trawie. Co z innym rodzajem podłoża ? Pytam, ponieważ o wiele łatwiej, tu gdzie mieszkam, jest mi ćwiczyć z psami na zaoranym polu niż na trawie (po prostu większość łąk sięga mi do pasa) tylko czy takie podłoże do nauki jest OK, czy się nie nadaje ?
Agnieszka (wredna żona Pawła ) |
|
Pani Agnieszko na polu ornym też można o tej porze roku tego pyłu nie aż tak sporo,można też na oziminie,/jak rolnik panią nie pogoni/Jeżeli pies słabo interesuje się smakołykami to może odpuścić mu kolację a rano zrobić ten kwadracik.
Panie Sławku ja robię na kwadrat na podłożu trawiastym ale nie wyższym niż do kostek a to dlatego ,że wysoka trawa nawet dobrze wydeptana podnosi się i obawiam się czy rzeczywiście zapach pozostaje na podłożu.
Pani Agnieszko są takie miejsca,ja na dzień dzisiejszy najczęściej korzystam z dużych trawników,tych hipermarketów.Wsiadam w auto i jadę a przy okazji robię zakupy.trala,la,la _________________ www.zhetmanskiejsfory.strefa.pl
zhetmanskiejsfory@gmail.com |
|
Powrót do góry |
|
|
Oman
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 326 Skąd: Poręba Żegoty
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2008 2:00 pm Temat postu: |
|
|
Z psami, które już wiedzą co znaczy praca na śladzie z przyjemnością pracuję na zaoranym (oczywiście nie w upalne dni, kiedy ziemia jest sucha jak pieprz). Teraz akurat pogoda temu sprzyja, bo ziemia jest mokra. Zastanawiałam się czy jeśli smakołyki (u nas sucha karma, bo jest bardzo pożądana i psów niejadków nie posiadam )są praktycznie w kolorze ziemi, to czy pies i tak będzie szedł po śladzie wzrokowo czy też nie ?
Sama się śmieję z tego, że kiedy mieszkaliśmy w Krakowie, to ze śladami nie było takich problemów jak teraz (kiedy mieszkamy na wsi). Parków z krótką trawą było pod dostatkiem i jeśli poszło się wystarczająco wcześnie rano, to ślad można było spokojnie zrobić. Teraz dookoła mam pola (oczywiście czyjeś), na których albo rośnie zboże, albo trawa (ale raczej powinnam napisać dzikie chaszcze). Zboża deptać się nie odważę (oziminy też raczej nie, bo tu od razu ktoś widzi, jak się depcze po cudzym), a z łąkami jest problem w ich wysokości (jak już pisałam) no i z dziką zwierzyną, na którą można wręcz nadepnąć. Chyba faktycznie skończy sie na tym, że będziemy zabierać psy na ślady do miasta .
Dzięki za wszystkie rady.
Agnieszka (wredna żona Pawła ) _________________ Agnieszka Moscoa Zeledon |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|